Ignasie 2018

Znów minął rok.  I znów  żegnaliśmy Ignasiami  kolejny rocznik maturzystów. Poprzednio, w 2017 roku na uroczystość Ignasiów przyjechały sławne zespoły muzyczne,  w 2018 natomiast  przybyli z zaświatów – anioł Gabryś i szatan Lucek. Razem z nimi Marcin Kabat, który  z Aniołem drugiego chóru, Teofilem ratowali ( przy stanowczym sprzeciwie Pustelnika) z piekielnych opresji „dwie śwarne dziewuszki” i zbója Sarkę Farkę.  Gabryś i Lucek zaskoczeni   i niezadowoleni z początku  wzajemną obecnością,.. ostatecznie jednak poprowadzili razem uroczystość – zjednoczył ich wspólny cel : chęć wręczenia Ignasiów (no i właściwie nie mieli wyboru).   A było komu wręczać i było za co. Okazało się także, że i dla Lucka, i dla Gabrysia znalazły się kategorie szczególnie miłe. Gabryś ratował od piekła „śwarne dziewuszki” z Czarciego Duetu. W kategorii modnie nazwanej  „Blair Witch Project”  zwyciężyły nierozłączne Karoliny Drwal i Kawa. Nagradzał za „ Szatańskie wersety” „nieczujących wstrętu do pisania” –  Marcina Godawskiego, Patryka Mazgaja i Dariusza Horaka. Honorował „Szelmy ZST” – politykierów, debatantów, aktorów – Dawida Siwca i Emanuela Smołuchę ( pewnie polubił ich szczególnie za biblijne imiona).Obdarował też Ignasiem świetnego „Bosa z piekła rodem” – Marka Kądzielawę. Nie wiedzieć dlaczego wręczył też nagrodę zwycięzcy w kategorii „Ancykrysy ZST” – może uznał, że jego anielskość naprawi wyróżnionego ancykrysa – Alka Jarosza.  Lucek z czułością i podziwem zwrócił się z Ignasiem do mieszkańca piekieł Mariusza Łobody, któremu udało się przeżyć samotnie w ekstremalnych warunkach rodem z „Seksmisji” ( kategoria „Samotny w piekle kobiet). Za specjalnie sobie bliskich uznał nominowanych  w kategorii „Szatański umysł” –  „miażdżących   wszystkich  w   konkursach egoistów, którzy nie dają szans konkurentom w drodze do najlepszych ocen „. Tu zwyciężył Krzysztof Nowak. Dzięki Gabrysiowi Ignaś nie ominął tej, która się nałaziła – w kategorii „Podniebna łajza” Ignasia odebrała Magda Smosna. (Tu nastąpiło lekkie zamieszanie, bo na scenę, z powodu anielskiej dobroci, zaproszeni zostali wszyscy nominowani, nie tylko laureatka. No, ale cóż, nawet w najlepiej napisanym scenariuszu można namieszać… szatańskie sztuczki….)

W kategorii „Jeden jedyny, niepowtarzalny. Człowiek orkiestra” bezkonkurencyjny  okazał się Dominik Fitrzyk, któremu Ignasia wręczyli nasi ubiegłoroczni absolwenci Jakub Faliszewski i Dominik Kozioł – także laureaci tej prestiżowej nagrody.  No i „Boski Żigolo” – taki diabelnie  piękny, taki  szatańsko elegancki –  Konrad Klara.

Okazało się więc, że Lucek i Gabryś zdołali się dogadać, co dowodzi starej prawdy, że zło nie może istnieć bez dobra. I, naturalnie, na odwrót.

Gratulujemy wszystkim nagrodzonym. I życzymy kolejnych zwycięstw.

Wielkie podziękowania dla utalentowanych aktorów, dziewczyn i chłopców o anielskich głosach, niepowtarzalnych muzyków, techników, charakteryzatorki, plastyczek.

 

Nasze diabelnie zdolne gwiazdy:

Lucek – Łucja Wantuch

Gabryś- Kacper Banaś

Marcin Kabat – Mateusz Zając

Królewna Disperanda – Kasia Jakubowska

Kasia – Ania Flis

Teofil ( anioł drugiego chóru) – Łukasz Ciężadło

Sarka Farka –  Sebastian Solak

Pustelnik – Jasiek Witek

Diabeł – Dominik Kras

 

Anielskie głosy: Weronika Kędzior, Kasia Tarasek, Justyna Duda, Dominik Kras, Paweł Kalita, Mateusz Zając, Kacper Banaś, Łukasz Ciężadło.

Niepowtarzalni muzycy: Kuba Nowak, Jakub Kuczek, Mateusz Baran.

Niezastąpieni technicy, informatycy, twórcy prezentacji,  a w razie potrzeby aktorzy – ludzie renesansu : Jakub Wojtaś, Paweł Krzyściak, Wojtek Gurgul.

Charakteryzatorka, która wyczarowała diabły ( Lucka i Pustelnika) i wyanieliła anioły :  Klaudia Nytko.

Plastyczki: pani Ania Misiaszek, Karina Węgrzyn, Ewa Anacka i Ania Maziarka.