10 listopada 1918 – powrót Piłsudskiego do Warszawy.

Józef Piłsudski został wypuszczony z twierdzy w Magdeburgu. W godzinach popołudniowych dotarł do Warszawy.

22 lipca 1917 roku władze niemieckie aresztowały Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Sosnkowskiego. Mężczyźni zostali uwięzieni w twierdzy w Magdeburgu, gdzie doczekali ostatnich dni I wojny światowej.

Aresztowanie Piłsudskiego było następstwem kryzysu przysięgowego. Wielka Wojna trwała już trzy lata. Pochłonęła w tym czasie miliony istnień. Polacy dostrzegli w wojennej zawierusze, która poróżniła zaborców, szansę na odzyskanie upragnionej niepodległości. Po stronie państw centralnych – Niemiec i Austro-Węgier – walczyli od 1914 roku żołnierze Legionów Polskich.

Uwolniony, wraca pociągiem z Berlina ł do Warszawy w niedzielę 10 listopada o 7.30 rano.

Piłsudskiego nie witały tłumy – jego powitanie było skromne. Jak pisali w krótkiej notce reporterzy stołecznego dziennika: „Dziś o godz. 7.30 z rana pociągiem pospiesznym z Berlina przybył do Warszawy komendant Józef Piłsudski. Przed dworcem od wczesnej godziny na przyjazd komendanta oczekiwali: komenda naczelna POW i Zarząd Zrzeszenia b. Wojskowych Polskich. Na pół godziny przed przybyciem pociągu zjechał automobilem członek Rady Regencyjnej, Zdzisław ks. Lubomirski z adiutantem swym rotmistrzem Roztworowskim. Na dworcu powitali komendanta Piłsudskiego i pułkownika Sosnkowskiego naczelny komendant POW Witold Koc, krótkim żołnierskim raportem, i kapitan Krzaczyński, imieniem Zrzeszenia b. Wojskowych Polskich. Po odebraniu raportów przywitał się komendant Piłsudski z regentem ks. Lubomirskim, z którym odjechał na krótką konferencję”.

(portal Dzieje.pl)